Ręczymy za niego ”. Szczęściarzem jest ten, któremu udało się nawiązać dobry kontakt: z ukochaną matką; z koleżankami; z tatą lub bratem. Chociaż trzecia opcja jest z natury wątpliwa, ponieważ to, co wybaczy matka dziewczynki, nigdy nie zostanie zrozumiane przez męskiego przedstawiciela jej rodziny.
Wielu rodziców załamuje ręce, a problem niejadków okazuje się być poważniejszy niż może się wydawać. Niedawno pisaliśmy o chłopcu, który odżywiał się jedynie chipsami i frytkami, a w wieku 17 lat stracił wzrok. Eksperci ostrzegają, żeby być bardziej czujnym w kwestii żywienia dzieci i mniej skłonnym do ustępstw, kiedy te domagają się niezdrowego jedzenia. Choć może wydawać się to walką z wiatrakami, istnieje kilka skutecznych sposobów, żeby przyzwyczaić dzieci do zdrowych i regularnych posiłków. Zobacz też: Najbardziej absurdalne powody, dla których matki zostały ostro skrytykowane 10 sposobów, żeby dziecko zaczęło jeść fot. unsplash 1. Daj dziecku przykład Dzieci instynktownie naśladują dorosłych. Najlepszym sposobem, aby dziecko nauczyło się jeść i cieszyć się nowymi potrawami jest kopiowanie Ciebie - staraj się jeść z nimi tak często, jak to tylko możliwe. Jeżeli nie masz czasu na jedzenie, sięgasz po gotową żywność lub niezdrowe przekąski, Twoje dziecko prawdopodobnie będzie robiło to samo. Zadbaj o to, by jedzenie było ważną częścią codziennego życia, a nie koniecznością. 2. Baw się jedzeniem Oczywiście nie mamy tu na myśli rzucania się żywnością czy brakiem szacunku. Zabawa jedzeniem ma polegać przede wszystkim na sposobie podawania potraw. Często mówi się, że jemy oczami, kiedy potrawy wyglądają ładnie i ciekawie. Podawaj dziecku kolorowe posiłki, ładnie i schludnie ułożone na talerzu. Możesz również pobawić się i układać z jedzenia buźki, imię dziecka czy postacie z bajek. Niech jedzenie stanie się dla niego inspiracją. 3. Ogranicz przekąski Nie podawaj dziecku zbyt wielu przekąsek pomiędzy posiłkami. Dwie zdrowe przekąski dziennie to wystarczająca ilość. 4. Nie zmuszaj dziecka do jedzenia Niestety, nie tędy droga. Jeżeli dziecko odmawia jedzenia, po prostu zabierz talerz w milczeniu. Nawet, jeżeli jest to dla Ciebie frustrujące, postaraj się zachować spokój i podaj ten sam talerz za jakiś czas. Nie zdziw się, jeżeli będziesz musiała powtórzyć to jeszcze kilkanaście razy. To powolna metoda, ale często działa. 5. Nie dodawaj soli do potraw Dopóki nie podasz dziecku soli, nie będzie wiedziało o jej istnieniu. Podawaj dziecku to samo jedzenie, co reszcie rodziny, ale bez dodatku soli. Sprawdzaj etykiety na produktach, aby uczyć dziecka jak najbardziej naturalnych smaków. 6. Unikaj używania jedzenia jako nagrody Nagroda w postaci jedzenia kojarzy się dziecku najczęściej ze słodyczami. Jeżeli, więc jako nagrodę będziesz dawała dziecku batonika, warzywa staną się dla niego czymś nieatrakcyjnym. 7. Zaangażuj kogoś z rodziny Jeżeli masz pod ręką swoją mamę czy siostrę, zaangażuj ją we wspólny posiłek. Czasami dzieci chętniej jedzą z inną osobą, zwłaszcza lubianą. Również wspólny posiłek z rówieśnikiem może okazać się strzałem w dziesiątkę. 8. Pochwal dziecko Nawet, jeżeli dziecko zjadło niewielką porcję, pochwal je i pokaż, że zrobiło coś dobrego. Dla dziecka nie ma nic piękniejszego jak uśmiech i pochwała mamy. 9. Nie odkładaj posiłków Wydaje Ci się, że im dłużej poczekasz z posiłkiem tym dziecko bardziej się zgłodnieje? Nie do końca tak to musi działać. Może okazać się, że dziecko będzie już zmęczone i marudne, w rezultacie odmówi zjedzenia kolacji. 10. Zrelaksuj się i nie obwiniaj siebie Niejadek może dać się we znaki, przez co będziesz czuła się zmęczona i poirytowana. Pamiętaj, że to nie Twoja wina, dlatego postaraj się ze spokojem podchodzić do tej sytuacji. Poza tym, szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko. Głowa do góry! Zobacz też: Tak wygląda restauracja po wizycie rodziców z dziećmi. Efekt? Ban dla najmłodszych
Co zrobić żeby dziewczyna znowu mi zaufała? Jak odzyskać zaufanie dziewczyny? Pojechałęm do kolegi na parapetuwe do innego miasta i ona myśli ze ją tam zdradziłem albo jechałem z takim zamiarem. A to nie prawda, po pierwsze nie chciałem jej zdradzic, nie zdradziałem a i w ogóle nie było tam dziewczyn. Ale ona mi nie wierzy i mowi
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-04-14 07:46:15 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Temat: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?WitamPotrzebuje porady. 3 dni temu dziewczyna oznajmiła mi że ze mną zrywa. Po 2 latach związku wytłumaczyła sie stwierdzeniem że nam sie nieuda, że mamy inne charaktery, niepodała konkretnego powodu. I ona i ja niejestesmy ideałami, kłócilismy sie ale nigdy na długo. Te kłótnie trwały góra kilka minut. na tydzien przed rozstaniem planowalismy wyjazd na wakacje, poniewaz po czasie 3 miesiecy w koncu znalazłem prace. było to dokładnie wpiątek. pozniejspotkalismy się w niedziele i także niewidziałem żadnych przesłanek ze może stac sie cos złego. ostatnie nasze normalne spotkanie było w miniony poniedziałek. Przyszedłem do niej po pracy, troche sie posprzeczalismy ale to było głupstwo. dzien rozstania był w piątek. Umówilismy sie na spotkanie, od poniedziałku, niechciała odbierac odemnie telefonów, ale gdy juz rozmawialismy było jakos dziwnie, przez telefon dalej nieczułem ze cosjest nietak, do konca myslałem ze to bedzie normalne spotkanie. kupiłem kwiaty i zadzwoniłem ze za pare minut bede, ona powiedziałe mi ze czeka, gdy podchodziłem pod jej dom, wyszłe mi na przeciw, miała w reku moje rzeczy które jej podarowałem, i tak jak wyzej powiedziała ze nam sie nieuda, ze mniekocha ale niemozemy byc razem. Czy to jest powód do rozstania? Bardzo ją kocham, niewidze poza nią swiata. Chciałbym ąodzyskac ale niewiem jak. próbowałem, przekonywałem przez smsy zeby to przemyslała. czy mam odpuscic zeby to wszystko sobie poukładała? czy dalej mam walczyc?Proszę pomóżcie mi. 2 Odpowiedź przez wont 2013-04-14 08:31:19 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Odpuścić. Skończyć się poniżać i nie wysyłać więcej sms-ów ani nie inicjować żadnego kontaktu. Po prostu nie robić z siebie więcej błazna i petenta. Zająć się sobą. Nie zważać na to co panna mówi ("kocham cię ale nie możemy być razem") tylko co robi (odeszła od ciebie, traktując cię dość obcesowo, jak na 2-letni związek, w którym nie było chorych klimatów). Wiem, jestem cynikiem, ale podejrzewam, że panna ma nowego absztyfikanta a ty jesteś traktowany jako koło zapasowe, stąd ten tekst o jest, że jeśli będziesz antyszambrował u jej drzwi, to nie masz żadnych szans. A jeśli zapomnisz o pannie, zmienisz siebie i ułożysz sobie życie - pasje, praca, nowa laska, uśmiech na japie, to być może będzie chciała wrócić, albo przynajmniej sprawdzić, czy MOŻE/JEST W STANIE do ciebie wrócić. Ale wtedy, kiedy naprawdę zmienisz siebie, nie będziesz już tym zainteresowany. 3 Odpowiedź przez Cyngli 2013-04-14 08:32:01 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Myślę, ze ona ma na oku kogoś "kocham Cie, ale nie możemy być razem", to taki tekst bezpieczeństwa, żebyś się nie sobie. 4 Odpowiedź przez jokafokaoka 2013-04-14 09:42:56 jokafokaoka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-01 Posty: 120 Wiek: 23 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Chcesz być z kobietą, która ot tak zerwała wszystko co was łączyło dwa lata? Hm. Jeśli tak to faktycznie nie odzywaj się, może po pewnym czasie ją zacznie to niepokoić i wróci, ale na moje oko, powinieneś odciąć się od niej i zajmować czymś myśli do czasu kiedy nie zapomnisz o niej. I tyle. "Najatrakcyjniejszą cechą kobiety jest jej godność osobista". 5 Odpowiedź przez geniu 2013-04-14 10:17:50 geniu Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-03 Posty: 567 Wiek: 27 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? dokladnie,chyba Twoje akcje spadly z powodu kogos nie rob,daj jej spokoj,choc to trudne do zrealizowania to jednak najlepsze wyjscie "Prawdziwa miłość zaczyna się wtedy, gdy niczego w zamian nie oczekujesz." Antoine de Saint-Exupéry 6 Odpowiedź przez scooby 2013-04-14 10:47:48 Ostatnio edytowany przez scooby (2013-04-14 10:48:29) scooby Net-facet Nieaktywny Zawód: Computer Programmer Zarejestrowany: 2013-02-17 Posty: 699 Wiek: 21 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Odpuść, nie poniżaj się. Ja to robiłem przez ostatnie 2 miesiące i bolało to jeszcze bardziej. Jeżeli będzie chciała to wróci sama. Wiem, że łatwo się mówi "odpuść sobie". Ale musisz, dla łasneo @Jeżeli zdecydujesz inaczej to będzie Twoja decyzja ale czy tak czy siak dojdziesz do wniosku, że nie było warto walczyć. o znajomych nie zapomina się dla kobiety .... rzuciłeś wszytko i co zostałeś sam... Najgorsza, rzecz jaką można zrobić to zaniedbać przyjaciół, hobby i własne życie dla kogokowliek, kto może Cię potraktować jak śmiecia na końcu. 7 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 11:39:38 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Dzieki za pomoc. wyszło na to ze mieliscie racje. wyzwała mnie od kretynów i egoistów a sama niewidzi jaka jest. trzeba zyc dalej. mysle ze post moge uznac za skonczony. Pozdrawiam wszystkich. 8 Odpowiedź przez scooby 2013-04-14 15:05:17 scooby Net-facet Nieaktywny Zawód: Computer Programmer Zarejestrowany: 2013-02-17 Posty: 699 Wiek: 21 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Ja nie wiem, czy wszystkie dziewczyny takie są. Gdy przychodzi do takich sytuacji, zachowują się jak normalne gówniary? Staraj się, walcz o nią, poniżaj się do granic możliwości, a ona i tak to będzie miała w dupie Smutna ale prawdziwa prawda. o znajomych nie zapomina się dla kobiety .... rzuciłeś wszytko i co zostałeś sam... Najgorsza, rzecz jaką można zrobić to zaniedbać przyjaciół, hobby i własne życie dla kogokowliek, kto może Cię potraktować jak śmiecia na końcu. 9 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 17:00:20 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Juz dzis otrzymałem wystarczające poniżenie od niej. mysle ze tylko o kase jej chodziło a nigdy niemiała do mnie szacunku i to dzisiaj z niej wyszło. najgorzej ze to tak boli, ale najwazniejsze i sie niezałamac. mam rodzine i przyjaciół wiec mam dla kogo zyc i mam od nich wsparcie. i jak widac mam wsparcie takze w was. dziekuje wam za pomoc. 10 Odpowiedź przez scooby 2013-04-14 17:05:44 scooby Net-facet Nieaktywny Zawód: Computer Programmer Zarejestrowany: 2013-02-17 Posty: 699 Wiek: 21 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? I tak trzymaj... Dom mojej osoby ludzie na tym forum nie mieli już sił. Najbardziej żałuję tego, że mogłem zrobić naprawdę głupią rzecz, a wtedy moja rodzina by za mną płakała ale naszczęście stało się jak się stało i jestem tutaj, z że to boli, bardzo boli. Mówi się, że faceci nie przeżywają rozstań, a z tego co widzęna tym forum jest zupełnie inaczej. Może są niektórzy, co ich to nie obchodzi ale jak widać z dziewczynami/kobietami jest tak samo. o znajomych nie zapomina się dla kobiety .... rzuciłeś wszytko i co zostałeś sam... Najgorsza, rzecz jaką można zrobić to zaniedbać przyjaciół, hobby i własne życie dla kogokowliek, kto może Cię potraktować jak śmiecia na końcu. 11 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 18:23:36 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Starałem sie, adorowałem, spedzałem kazdą wolna chwile z nią a dowiedziałem sie ze nieimponowałem jej, ze juz od pół roku myslała zeby ze mna zerwac. to po co było to wszystko, po co przez te pół roku mnie rozkochiwała w sobie. niebójcie sie nic złego sobie niezrobie,niejest tego warta. mam dla kogo życ 12 Odpowiedź przez bags 2013-04-14 18:31:00 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Seba19 Ad memoriam na przyszlosc:1. Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie Nie dzwoń Nie podkreślaj pozytywnych elementów Nie narzucaj się ze swoją obecnością w Nie prowokuj rozmów o Nie proś o pomoc członków Nie proś o wsparcie duchowe - z tym bym trochę polemizował jeśli ktoś Nas faktycznie i szczerze Nie kupuj Nie planuj wspólnych Nie szpieguj jej. To cię zniszczy. Jeżeli chcesz to zrobić dla spokoju umysłu, wynajmij Nie mów ?Kocham Cię?.12. Zachowuj się tak, jakby w twoim życiu wszystko było w Bądź wesoły, silny, otwarty i Nie siedź i nie czekaj na żonę ? bądź aktywny, rób coś, idź do kina, wyjdź z przyjaciółmi, Będąc w kontakcie z nią (jeżeli to ty zazwyczaj rozpoczynasz rozmowę) postaraj się mówić jak Jeżeli zawsze pytasz, co robiła w ciągu dnia twoja żona, PRZESTAŃ Musisz sprawić, że twój partner zauważy w tobie zmianę i zda sobie sprawę, że jesteś gotowa żyć dalej, z nim lub bez Nie bądź opryskliwy czy oziębły ? po prostu zachowuj dystans i obserwuj, czy twój partner zauważy i, co ważniejsze, zda sobie sprawę, co Bez względu na to jak się DZIŚ czujesz, pokazuj jej jedynie zadowolenie i szczęście. Niech widzi osobę, z którą chciałby Unikaj wszelkich pytań dotyczących związku do chwili, gdy Ona zechce o tym rozmawiać (co może potrwać jakiś czas).21. Nigdy nie trać kontroli nad Nie okazuj zbytniego Nie rozmawiaj o uczuciach (to tylko wzmacnia te uczucia).24. Bądź Słuchaj tego, co naprawdę mówi do ciebie Naucz się wycofać w chwili, kiedy chcesz zacząć Dbaj o siebie (ćwicz, śpij, śmiej się i skoncentruj się na pozostałych elementach swojego życia).28. Bądź silny i pewny siebie; naucz się mówić cicho i Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić to twoje wszystkie KONSEKWENTNE działania będą mówiły więcej, niż jakiekolwiek Nie pokazuj rozpaczy i zagubienia nawet w sytuacji, gdy cierpisz najbardziej i jesteś Rozmawiając z nią, nie koncentruj się na Nie wierz w nic, co słyszysz i w mniej niż 50% tego, co widzisz. Ona będzie wszystko negowała, ponieważ jest zraniona i przestraszona. w kryzysowych sytuacjach!33. Nie poddawaj się bez względu na to, jak jest ciężko i jak źle się Nie schodź z raz obranej drogi.... teraz obranej Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 13 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 18:37:45 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Dzieki 14 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 18:49:50 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Juz obrałem droge. ja odpuszczam. niemozna byc z osobą która nas nieszanuje. banan na twarzy i do przodu 15 Odpowiedź przez bags 2013-04-14 18:54:53 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Seba91 napisał/a:Juz obrałem droge. ja odpuszczam. niemozna byc z osobą która nas nieszanuje. banan na twarzy i do przodu Jak to mowia "Twoja to qwa mac a moja to byc i nie mozemy razem zyc"Chada i PIH "Mow prawde" i do przodu A potem PIH "Semper Fidelis" Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 16 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 19:56:12 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?dotałem od niej smsa przed chwilą zebym sie do niej nieodzywał, a po chwili drugiego w którym sie usprawiedliwiała dlaczego mnie opieprzyła dzis. o co jej chodzi? 17 Odpowiedź przez wont 2013-04-14 20:24:46 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Seba91 napisał/a:dotałem od niej smsa przed chwilą zebym sie do niej nieodzywał, a po chwili drugiego w którym sie usprawiedliwiała dlaczego mnie opieprzyła dzis. o co jej chodzi?Może jej się nudzi i chce twojej atencji? A może chce wykorzystać pakiet darmowych smsów? A może zdechł jej chomik i zrobiło jej się smutno? Kto wie? Tyle, że ciebie po prostu już nie obchodzi o co jej chodzi. Poniał? 18 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 20:57:25 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Poniał. 19 Odpowiedź przez wont 2013-04-14 21:34:43 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Seba91 napisał/a:Poniał. Nu, mołodiec! 20 Odpowiedź przez bags 2013-04-14 21:37:10 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? wont napisał/a:Seba91 napisał/a:Poniał. Nu, mołodiec! Nu pogadati i wsio wpariati Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 21 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 21:51:59 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Da swidania Tawariszcze 22 Odpowiedź przez LadyAnette 2013-04-15 18:48:27 LadyAnette Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-13 Posty: 892 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Może zaczęło coś do niej docierać. Wcale bym się nie zdziwiła jakby teraz pisała do Ciebie o byle pierdołę. / Tu gdzie przeplata się uśmiech, smutek, wiara i łzy. / <3 23 Odpowiedź przez scooby 2013-04-15 21:49:50 Ostatnio edytowany przez scooby (2013-04-15 22:15:36) scooby Net-facet Nieaktywny Zawód: Computer Programmer Zarejestrowany: 2013-02-17 Posty: 699 Wiek: 21 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? LadyAnette ja żałuję bardzo, że nie posłuchałem tych wszystkich rad od bags i od innych forumowiczów, może zaoszczędziłbym sobie tego wszystkiego o znajomych nie zapomina się dla kobiety .... rzuciłeś wszytko i co zostałeś sam... Najgorsza, rzecz jaką można zrobić to zaniedbać przyjaciół, hobby i własne życie dla kogokowliek, kto może Cię potraktować jak śmiecia na końcu. 24 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-15 22:58:43 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?dzis byłem u niej po moje rzeczy. wyjasnilismy sobie wszystko i rozstalismy sie w pokoju. najdziwniejsze byłoto ze niechciała bym tak szybko wychodził od niej. przytuliłem ja ostatni raz i wyszedłem. to juz chyba zamkniety rozdział. jak myslicie? 25 Odpowiedź przez bags 2013-04-16 00:45:42 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Seba91 napisał/a:dzis byłem u niej po moje rzeczy. wyjasnilismy sobie wszystko i rozstalismy sie w pokoju. najdziwniejsze byłoto ze niechciała bym tak szybko wychodził od niej. przytuliłem ja ostatni raz i wyszedłem. to juz chyba zamkniety rozdział. jak myslicie?Na takie rozterki ja mam stwierdzenie, ze "uciec ale dokad i wrocic ale do czego?"Nie chciala bys za szybko wybywal od niej, bo zaczela - tak mniemam - odczuwac, co na juz w tej sytuacji traci. Teraz masz czas, by bedac samemu ze soba zastanowic sie nad dalszym sensem istnienia Waszego zwiazku, przemyslec i przeanalizowac wszystkie za i przeciw. Czy byliscie dla siebie faktycznie partnerami, czy byly zapedy dyktatorskie, rzadza wladzy jednego nad drugim? Bo najwazniejsze jest w tym wszystkim to, by w zwiazku mimo wszystko pozostac soba i nie robic priorytetu z kogos, dla kogo jestesmy tylko opcja. Czasami jedna z kochamy partnera za to kim jest a nie kim powinien dla Nas byc. Bo jesli powinien byc "taki i owaki" w Naszym mniemaniu a nie jest, to niestety ale kochamy i idealizujemy jego wyobrazenie, wizje jego osoby w Naszej glowie. A to jest dalekie od pozwolenia partnerowi na bycie soba w zwiazku na dluzsza mete. Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 26 Odpowiedź przez LadyAnette 2013-04-16 14:28:43 LadyAnette Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-13 Posty: 892 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? scooby teraz to już łyżka po obiedzie, życie toczy się dalej / Tu gdzie przeplata się uśmiech, smutek, wiara i łzy. / <3 27 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-17 21:23:17 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?strasznie Cięzko i pusto mi jest bez niej. nawet po tych wszystkich słowach które mi powiedziała. 28 Odpowiedź przez wont 2013-04-17 22:02:04 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Seba91 napisał/a:strasznie Cięzko i pusto mi jest bez niej. nawet po tych wszystkich słowach które mi ci. Teraz dbasz o siebie - sport, siłka, kumple, imprezy, jakieś nowe dziewczyny. 29 Odpowiedź przez marcello1211 2014-12-16 13:37:31 marcello1211 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-16 Posty: 1 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?czesc, mam ten sam problem byłem z dziewczyna 4 lata ona ma 19 ja mam 22 jestem w niej zakochany na zaboj wszystko dla niej robilem co tylko chciała a w tamten weekend ze mna zerwała powiedziała mi ze juz nic do mnie nie czuje i juz od roku nic nie czuła przy czym plakała mowiła tez ze sama nie wie czego chce ze potrzebuje czasu ja sie boje ze ja juz straciłem a ja nie chce jej stracic i nie wiem co zrobic jak sie starac zeby ja odzyskac usuneła mnie ze znajomych na fb wogole sie nie odzywa prosze o pomoc jaka kolwiek co mam zrobic zeby do mnie wrociła nie wiem wzbudzic w niej zazdrosc. 30 Odpowiedź przez Witcher 2014-12-16 16:06:00 Witcher Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-31 Posty: 498 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? marcello1211 napisał/a:czesc, mam ten sam problem byłem z dziewczyna 4 lata ona ma 19 ja mam 22 jestem w niej zakochany na zaboj wszystko dla niej robilem co tylko chciała a w tamten weekend ze mna zerwała powiedziała mi ze juz nic do mnie nie czuje i juz od roku nic nie czuła przy czym plakała mowiła tez ze sama nie wie czego chce ze potrzebuje czasu ja sie boje ze ja juz straciłem a ja nie chce jej stracic i nie wiem co zrobic jak sie starac zeby ja odzyskac usuneła mnie ze znajomych na fb wogole sie nie odzywa prosze o pomoc jaka kolwiek co mam zrobic zeby do mnie wrociła nie wiem wzbudzic w niej tym wątku masz odpowiedź. Po co użytkownicy forum mają pisać Ci to samo co wyżej? 31 Odpowiedź przez LuckyyBandit 2018-02-10 13:17:33 LuckyyBandit Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-02-10 Posty: 3 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Witam. Drodzy panowie mam problem taki, że po 3 latach związku dziewczyna tydzień temu oznajmiła mi że zrywa ze mną bo to dla nas obojga najlepiej. Ja mam lat 21 ona zaś 18 jak wspomniałem jesteśmy a raczej byliśmy 3 lata. Ostatnie 2tyg przed zerwaniem był no nie powiem żę cudowne częste kłutnie troszkę się od niej oddaliłem bo miałem wiele na głowie ale już było lepiej zaczeło się układać a bynajmniej mi się tak zdawało ona pod koniec tygodnia stwierdziła że to koniec chociaż calutki tydzień było nam cudownie. Po kilku dniach spotkaliśmy się by szczerze porozmawiać i powiedziałęm jej dlaczego tak się zachowywałem itp, powiedziałęm że rozumiem jeśli chce bym odszedł to raptownie inna zmiana nastawienia u niej była, że pod koniec spotkania całusy jak to wcześniej było powiedziałą że się zastanowi nad tym co dalej bo jest szansa powalczyć bynajmniej tak mówiła. Piszę bo mam taki problem i potrzebuję pomocy. Powiedziałęm żę się usunę do tego czasu czyli do czwartku po walentynkach bo taka umowa była, a ona dzwoni do mnie bo brakuje jej naszych rozmów napisała że brakuje jej mnie i to bardzo, zerwałą ze mną ale nikomu o tym nie mówiła a jak powiedziałem jej że mam zamiar pojechać na kilka dni do kolegi to stwierdziła że po co bo wszyscy się dowiedzą, gdy zaczynam temat rozmowy o nas czy coś takiego chociaż nie mówię dołownie jej o co mi chodzi to stwierdza "ale nie jesteśmy razem" mówi że musi przemyśleć a dzwoni i pisze. Wczoraj nie myślałem o niej i wyluzowałem się z przyjaciółmi to zadzwoniła bo chce mi coś ważnego powiedzieć a że ja byłem podpiwszy więc słuchałem i ważnym powodem było to że wruciła z tego Greya najnowszego z koleżanką i czy jestem na mieście bo bym ją odprowadzil itp, no ale zaczeła mówić o przywiązaniu i przyzwyczajeniu i stwierdziła że przyzwyczajona potem że przywiązana, głupi byłem po wciągnełem się w tą rozmowę tego pewnie chciała i w sumie nie wiem na jakiej jestem pozycji teraz, bo zaczełem jej mówić że ją kocham itp. dziś to samo pisze do mnie wieczorem pewnie zadzwoni chociaż powiedziałem jej jasno że dajmy sobie spokojnie przemyśleć. Za każdym razem gdy dzwoni i nwm czy z tęsknoty czy z nudów i wciągam się w jej grę i zawsze potem mam wyżuty chociaż to ona zerwała. Przyjaciel mówi do mnie żebym dał spokój jak kocha to wróci zaś drugi mówi mi żebym w Walentynki się z nią umówił zaprosił do restauracji,kwiatki i że tak ją odzyskam. Mam mętlik w głowie bo szkoda mi tych 3lat. Panowie co dalej? 32 Odpowiedź przez uleshe 2018-02-10 15:52:39 Ostatnio edytowany przez uleshe (2018-02-10 15:54:33) uleshe Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-21 Posty: 572 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? LuckyyBandit po co dziewczyna ma z Tobą być w związku jak po zerwaniu ma Cie dalej na każde zawołanie. Do tego sama nie musi nic robić bo zawsze może się wykręcić że nie jesteście już razem. Ja na twoim miejscu bym postawił sprawę jasno. Zerwałaś to nara. A jak chce być twoją dziewczyną to niech do Ciebie się odezwie w wyznaczony dzień tyle że walentynki to za wcześnie i Ty wtedy może to rozpatrzysz. Panna najwyraźniej chce sobie z Ciebie zrobić takiego 'przyjaciela' będzie pozwalać Ci siebie tak kochać aż się lepszy nie pojawi albo co gorsza gdy się pojawi to Ci będzie o nim opowiadać . Może wtedy ją wspierając coś do Ciebie dotrze. Jeśli Cie zadowala taka atrapa związku i godzisz się na jej grę po rozstaniu to rób tak jak robisz do tej ktoś zrywa to musi odczuć boleśnie konsekwencje rozstania np zostać sam ze swoimi myślami w walentynki. Bo inaczej jak ma się nauczyć ? 33 Odpowiedź przez Zyczliwy 2018-02-10 16:07:48 Zyczliwy Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-09 Posty: 1,381 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Przeczytaj najnowszy temat zalozony przez anderstuda. A tak.. młoda dziewczyna, głupoty jej w głowie i tyle. "Nie rób priorytetu z kogoś, dla kogo jesteś tylko opcją" 34 Odpowiedź przez balin 2018-02-10 16:13:48 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Spryciara. 35 Odpowiedź przez LuckyyBandit 2018-02-10 20:32:14 LuckyyBandit Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-02-10 Posty: 3 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Panowie na te odpowiedzi wasze zauważyłem że macie rację. Powiem że już zerwała raz ze mną kilka miesięcy po swoim wypadku bo tak jej "dobra mamusia kazała" lecz po dwóch dniach wróciła. Dziś napisała mi na fb bo na esy nie chciałem odpisywać, że przemyślała i poukładała sobie wszystko choć nie wyjaśniła mi co i jak. Najgorsze jest to bo jeśli mnie rzuciła i nie chce powrotu to po co to przeciąga lecz ona ma dobry kontakt z moją siostrą i czeka aż się z nią zobaczy, jak się spytałęm o spotkanie wcześniej niż ten czwartek bo już mam pewność że nie chce wracać, to mi napisała "dowiesz się w swoim czasie". Panowie takiego wkur*** mam że szok bo muszę czekać prawie tydzień żeby usłyszeć "nie uda się" czy coś podobnego. 36 Odpowiedź przez LuckyyBandit 2018-02-10 20:48:22 LuckyyBandit Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-02-10 Posty: 3 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Powiem jeszcze że byłem chłopkiem imprezowym i ona strasznie się wtedy martwiła o mnie itp a gdy zmieniłem się dla niej już w takiego "ułożonego" chłopca bo tego chciała jej aprobata byłą inna bo co chciała to miała. Myślę że przestała się starać jak to napisaliście ona może chce ze mnie zrobić takiego"przyjaciela" i szczeże z każdym dniem jak to jej powiedziałem wczoraj przestaje ją tak kochać jak wcześniej. Panowie czekać do czwartku czy walić prosto z mostu "albo wte albo we wte"?? Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
JSW. odpowiedział (a) 07.04.2014 o 20:55: Dla dziewczyny - czekać warto! qazwer123. odpowiedział (a) 07.04.2014 o 20:58: Prawda :) moze zainteresuj sie tym co ona lubi? - doradza kobieta xD. ja na przykład chętniej rozmawiam z ludźmi kiedy wiem, że podzielają moją pasję i wtedy nawet chłopacy stają się przystojniejsi :P.
napisał/a: plavatar 2013-09-02 15:33 Witam - opiszę swój problem 29 lipca wieczorem dostaję telefon . Dzwoni Marysia i pyta się czy wiem gdzie jest moja żona . Po czym wpada w histerie i krzyczy ze ma romans z Bartkiem jej chlopakiem. Wysyla mi ich ostatnie rozmowy na czacie . Po tym jak to przeczytalem wpadlem w szal . Zona wrocila do domu i ja spakowalem do jej rodziców. Zaczela klamac ze to tylko przyjaciel , nic z nim nie zrobila nie zdradzila mnie tylko sie z nim raz pocalowala z jezyczkiem tego samego dnia . Nie uwierzylem jej gdyz okazalo sie ze wczesniej chodzila caly czas biegac i plywac ( oczywiscie byla to wymowka zeby sie z nim spotykac) . Bartek byl moim przyjacielem - gdziekolwiek wychodzilem z domu z zona zawsze on sie pojawial Zaczalem myslec i wszystko zbierac do kupy . Przypomniala mis sie sytuacja jakis tydzien przed wyrzuceniem zony . Zona skonczyla prace o 22 ,ja bylem z naszym dzieckiem u znajomych , namawialem ja ze jak wroci z pracy zabiore ja na fajerwerki z synkiem. Ona stwierdzila ze jest strasznie zmeczona i nigdzie nie pojdzie. Jest godz 22:20 cos mnie wzielo i dzwonie do niej ze za chwilke bedziemy w domu i jak nie chce jechac to posiedzimy rrazem ,zeby nie wypominala ze my bylismy ona nie. Wpadam do domku zona odstrzelona i mowi ze wlasnie bartek dzwonil i chce z nami wypic piwko. mowie ok dzwonie do niego ,godzi sie na piwko i zjawia sie 1 minute po telefonie - istny koszmar Teraz opisze sie co dzialo sie po . Zona mieszka u rodzicow nie odzywa sie mijaja 2 tygodnie , bo jak rozmawialismy konczylo sie klotnia . Ide do niej , a ona pierwsze co mowi ze nie zerwie kontaktu z bartkiem bo to jej przyjaciel, nigdy sie z nim nie kochala zna go ponad 10 lat ze mna jest 7 i to on ma wieksze prawa do niej niz ja. Mowi mi ze sie z nim nie spotyka ale beda sobie pisac. Daje mi szanse ze mam sie starac ale puki co ze mna nie zamieszka . Ja podbudowany staram sie , spotykam, jestem mily ,wymyslam wycieczki ,chce sie nauczyc z nia mile spedzac czas, a tu znowu strzal , kumpel doniosl ze od czasu rozstania caly czas spotyka sie z bartkiem Nie wytrzymalem poszedlem do jej rodzicow by wyjawic prawde, byli w szoku bo nic nie wiedzeli . Zona zapisala sie do psychologa w koncu urwala z nim kontakt. Mowi swoim rodzxicom ze chce isc na terapie malzenska , ze chce wszystko naprawic . A najgorsze w tym wszsystkim ze mi mowi co innego , ze mnie nie kocha i nie chce ze mna zyc Co zrobic ? pomozcie - pogodzic sie z tym i dac jej odejsc, czy walczyc ?. Jestesmy 6 lat po slubie mamy 5 letniego synka napisał/a: Valkiria_ 2013-09-02 15:50 napisal(a):zna go ponad 10 lat ze mna jest 7 i to on ma wieksze prawa do niej niz ja. plavatar napisal(a): nie zerwie kontaktu z bartkiem bo to jej przyjaciel, plavatar napisal(a):Daje mi szanse ze mam sie starac ale puki co ze mna nie zamieszka . plavatar napisal(a):kumpel doniosl ze od czasu rozstania caly czas spotyka sie z bartkiem napisal(a):mi mowi co innego , ze mnie nie kocha i nie chce ze mna zyc Za mało argumentów? Rozwód z orzeczeniem o winie. o JEJ winie, rzecz jasna. Masz jak w kieszeni. Masz wydruki rozmów z czata, niech dziewczyna (czy już eks...) tego Bartka idzie Ci za świadka. Dziecka nie stracisz. Nie ma takiej możliwości. Przy rozwodzie z jej winy będziesz mieć nieograniczone kontakty,a jeśli by próbowała coś ugrać, to badanie w RODK przed sądem dowiedzie, jakie dziecko ma z Tobą relacje. Wstań, otrzep się z upadku i walcz. Ale nie o tą sucz. O DZIECKO!!! Bo dzieciaczka NIE WOLNO Ci zostawić!!! To jest zmora naszych czasów... Konsumpcyjny styl życia, carpe diem, żyj tak jak Ci wygodnie- bez poświęceń dla drugiej osoby, bez kompromisów. Bo po co. Wartości takie jak rodzina, miłość, wspólne zgodne życie- odchodzą do lamusa. Przykre, ale prawdziwe... Dlatego proszę Cię, nie rób z siebie jelenia bez godności, starając się o względy kobiety, która Cię zdradziła- a jest TWOJĄ żoną i matką TWOJEGO dziecka. Zdrada to jest coś nie do wybaczenia. Gwałt zadany na związku- na zaufaniu przede wszystkim. 6 lat to nie jest jeszcze aż taki okres, po którym nie można sobie świata odbudować na nowo- puzel, po puzlu- może z kim innym... napisał/a: ~gość 2013-09-02 18:17 Bratanek to nie jest trochę za blisko na zdradzanie ?! napisał/a: errr 2013-09-02 19:21 ja bym walczyła. Ślubowaliście. Może próbuj rozmawiać ale bez płaszczenia sie? Dobrze robisz, że żądasz zerwania kontaktu. napisał/a: Valkiria_ 2013-09-02 19:28 A czy nie będzie tak, że NAWET JEŚLI małżonka do niego wróci, to podskórnie pozostanie to co się wydarzyło i będzie się jątrzyć i zatruwać życie??? On już nigdy nie zaufa. Zawsze będzie się bał, czy ona znów czegoś nie zrobi. Co to za życie? Niechby mieli kolejnego dzidziola. Tak na dobrą sprawę nie będzie pewny, czy to jego. Między nimi nigdy nie będzie już szczęśliwego małżeńskiego pożycia. Za wiele złego się wydarzyło. Fundamenty legły w gruzach. Takie małżeństwo, w którym kobieta stawia priorytety w taki sposób:plavatar napisal(a):ona pierwsze co mowi ze nie zerwie kontaktu z bartkiem bo to jej przyjaciel, nigdy sie z nim nie kochala zna go ponad 10 lat ze mna jest 7 i to on ma wieksze prawa do niej niz ja. nie ma najmniejszej racji bytu. Facet sobie może jeszcze ułożyć życie. Może być fenomenalnym ojcem dla swojego dziecka, ale nie musi się męczyć jako mąż jego matki. Z powodu "bo ślubowaliście". Jakby siedzieli na konkubinacie to również byłby taki głos? Żeby walczyć i ratować? Osobiście, moim zdaniem uważam- że choćby ślubu udzielał mi papież Franciszek, to gdyby partner mnie zdradził- i nawet nie wyraził potem żadnej skruchy, tylko mnie upadlał, że nie kocha i że nie zerwie z kochanką kontaktu bo ona ma większe prawo do niego niż ja- na zbity pysk bym wywaliła. napisał/a: errr 2013-09-02 19:37 Valkiria_ napisal(a):A czy nie będzie tak, że NAWET JEŚLI małżonka do niego wróci, to podskórnie pozostanie to co się wydarzyło i będzie się jątrzyć i zatruwać życie??? On już nigdy nie zaufa. Zawsze będzie się bał, czy ona znów czegoś nie zrobi. Co to za życie? Niechby mieli kolejnego dzidziola. Tak na dobrą sprawę nie będzie pewny, czy to jego. Między nimi nigdy nie będzie już szczęśliwego małżeńskiego pożycia. Za wiele złego się wydarzyło. Fundamenty legły w tutaj taki jeden sorrow. poszukaj sobie jego wątku w zdradach czy innym temacie. Poczytaj, można się od niego wiele nauczyć. I nie pisz co będzie bo tego nie wiesz. Nie znasz ani jej ani jego, nie wiesz ile prawdy jest w tekscie który przeczytałaś. Bierzesz ślub kościelny? wiesz jak brzmi przysięga małżeńska? rozumiesz ją? i mimo to wypisujesz takie rzeczy? weź cywilny:) łatwiej Wam będzie za rok o rozwód;) napisał/a: Valkiria_ 2013-09-02 19:50 Owszem. Wiem jak brzmi przysięga małżeńska. A nawet- co może Cię zaszokuje- rozumiem ją doskonale. I dla mnie jest ona wyznacznikiem wszystkiego, co łączy dwoje ludzi. Jest tam coś o wierności ;) Przed Bogiem się ślubuje. Miłość, wierność, uczciwość małżeńską. Jeśli małżonek złamie swoją przysięgę i przez swoją zdradę i brak lojalności, zamieni małżeństwo w groteskę, to ja mam całe życie być odpowiedzialna za swoją przysięgę Wolne żarty. Ja rozumiem być ze sobą na dobre i na złe. Jak nie ma kasy, chodzić na zakupy z kalkulatorem, robić loterię, które rachunki w tym miesiącu zapłacimy i zamiast szynki kupować parówki. Ja rozumiem, być przy kimś jak skała-gdy zdarzy się choroba, wypadek. I rozumiem przez ten cały czas kochać drugą osobę i obdarzać ją szacunkiem. Ale nie rozumiem, że mam walczyć o coś, o co ukochana/y przestała walczyć. Co druga strona skazała na klęskę. Mimo przysięgi. Życie się ma jedno i nie warto go marnować z powodu błędu w wyborze naszego "na dobre i na złe". Bo niestety ale w cholerę często my dla kogoś tym "na dobre i na złe" nie jesteśmy. [ Dodano: 2013-09-02, 20:05 ] Poczytałam posty sorrow. Jakoś do JEGO wątku się niestety nie dokopałam (jakby ktoś uraczył linkiem byłabym wdzięczna), ale czytałam to co pisał zdradzanym osobom. Zawsze podkreśla, że zdrada jest czymś co ZAWSZE będzie dudnić w głowie. Jeśli zdecydujemy się wybaczyć i wrócić. No i co tu kryć- taka prawda. To naturalny mechanizm. Dodam jeszcze, że facet jest totalnie fenomenalną osobowością... Czapki z głów dla niego. Może będę mieć okazję poczytać posty sorrow "na lajfie", w obecnych dyskusjach. I jeszcze jedno- raczej nie zauważyłam, żeby sorrow doradzał walkę w przypadkach beznadziejnych- kiedy partner nie dość, że zdradził, to jeszcze się odwrócił od nas. Zdradę może i można wybaczyć- nie wiem, ja nie potrafiłam...- ale gdy druga osoba żałuje tego co zrobiła i chce to naprawić. Bo sami w pojedynkę cudów nie zdziałamy... Jedna osoba nie naprawi związku. Ze zgliszczy nie wybuduje ponownie wspólnego domu. napisał/a: plavatar 2013-09-02 20:15 Najgorsze jest z tego wszystkiego , ze aska ma chustawki nastroju raz jest mega mila niby cos chce naprawic . Mówie jej że możemy normalnie ze sobą życ. naprawic wszystko co sie zatracilo , rozkochac sie w sobie na nowo , a potem pójść na terapię małżeńskią . Widze w jej oczach radosc , ze to sie jej bardzo spodobalo . Po chwili jakichs 10 minutach pytam sie jej co o tym sądzi . Ona podchodzi do swojego telefonu , ze niby jakis super kawal ma , czyta cos i odpowiada ze chce sobie wziasc stancje i ukrócić nasze widzenia do 2 tyg krótkich . Nie wiem co sie z nia dzieje . zabrala dziecko i w ogóle o nim nie mysli . Raz daje nadzieje , a potem wszystko pali [ Dodano: 2013-09-02, 20:20 ] Mówi mi ze to przeze mnie bo ja wyrzucilem z domu . Przeprosilem ja za swoje bledy wiem ze nie bylem dobrym mezem . Aska ma charakter przywódcy . jak postawi na swoim musi tak byc . Obwinia mnie i mowi ze to tylko jej przyjaciel , oklamuje najblizszych . Nie rozumie tego , okazalo sie ze w ogole jej nie znam. Uwielbia flirt i dobrze sie z tym czuje . Mowi mi ze na to wszystko zasluzylem i to byl jej plan . Ze specjalnie znalazla sobie przyjaciela aby robic z nim to czego ze mna nie miala . Ja sie staram a ona odwraca kota ogonem - napisał/a: errr 2013-09-02 20:26 Valkiria_, związek przedmałżeński a małżeństwo to dwie totalnie różne sprawy:) serio;) wracając do tematu nie wiemy komu żona autora mówi prawdę - mężowi czy rodzicom;) napisał/a: plavatar 2013-09-02 20:27 gosciu ma 23 lata , zona 28 a ja 31. Jest totalnym zerem , drobnym pijaczkiem i hazardzista. Mowi jej to co chce uslyszec. Ma takie same zdanie, zmanipulowal ja i on decyduje o tym co ma zrobic. Nawet sie nie przejal ze zniszczyl zycie mojego synka , brnie dalej a ona mowi ze ja neka ! nic nie rozumie - nie wiem co siedzi w jej glowie , po tym co mi mowi obawiam sie ze ma problemy z glowa i potrzebuje leczenia. A najgorsze ze bartek byl moim przyjacielem [ Dodano: 2013-09-02, 20:33 ] Nastepne idzie do swojego ojca na kolanach - tato pomóż jak to wszystko naprwic . Mi mowi ze mnie nienawidzi brzydzi sie mna i nawet mnie nie dotknie po tym wszystkim co jej zrobilem . Nie wiem o co chodzi? zaczela biegac jakies 7 miesiecy bo zobaczyla siostre ze schudla ( mieszka w holandii ) i jej kompletnie odbilo napisał/a: Valkiria_ 2013-09-02 20:33 errr napisal(a):związek przedmałżeński a małżeństwo to dwie totalnie różne sprawy:) serio;) Nie neguję tego faktu. Ja sobie zdaję sprawę, że małżeństwo aby było dobre i zgodne, to jest orka na ugorze. Staram się psychicznie na to przygotować. I wydaje mi się, że jestem mocno ugodową osobą, która wiele jest w stanie wybaczyć, równie wiele jest w stanie przemilczeć. Ale bezapelacyjnie... Zdrada to mord na związku. Przedmałżeńskim, partnerskim, narzeczeńskim, małżeńskim- na każdym. To nie jest wyznacznik, że w związku coś się źle działo... Bo jak się źle dzieje- siadamy, gadamy. A jak to nie pomoże- idziemy się wygadać do specjalisty. A nie iść na lewiznę.. Bo tak łatwiej, bo emocje, adrenalinka. Gardzę ludźmi którzy zdradzają. Może- a nawet nie może... z pewnością dlatego, że sama zostałam zdradzona, najlepsze, że przez każdego mojego partnera (w porażającej liczbie trzech...). Jeden zdradzał przez cały związek- ale byłam zbyt młoda i naiwna, żeby to zobaczyć, a jak się połapałam- odeszłam. Drugi zdradził mnie z moją przyjaciółką po kilku latach związku. Ominę fakt, że kilka dni wcześniej patrząc mi w oczy mówił "Kochanie jestem z Tobą szczęśliwy, jesteś dla mnie wszystkim co najważniejsze"- bo czułam, że coś nie gra, a zawsze stawiam na rozmowę i komunikację... Trzeci- zdradził mnie, tyle, że ze swoją przyjaciółką. O której mówił "moja siostrzyczka"... Szczerze? Gdyby obecny partner,a przyszły mąż, zdradził mnie...to ja bym całkowicie straciła wiarę w miłość, ludzi, instytucję małżeństwa i w to, że jakiekolwiek jeszcze wartości na tym świecie istnieją i są respektowane... napisał/a: plavatar 2013-09-02 20:36 a najgorsze ze ja bardzo kocham . Zawsze bylem wierny . Wecznie klocilismy sie o ********, w nerwach jak jej cos powiedzialem - nie potrafila odpuscic , zawsze to wypominala mimo ze ze 100 razy przepraszalem ja za to . boje sie do niej odezwac , bo to niszczy wszystko . [ Dodano: 2013-09-02, 20:40 ] u rodzicow ma hi live . Oni wychowuja teraz juz 7 dziecko moje , a ona nie zdaje sobie sprawy z sytuacji . Mowie jej rozwod ona sie wydziera , a po godzinie dzwoni z placzem i przeprosinami !
baby takie sa. jak one sobie kogos znajda, to po to, zeby pokazac, jakie sa szczesliwe, poczytaj na kafe, jakie sa rady, zeby sie popisywac przedbylym. ALE JAK BYLY SOBIE ZNAJDZIE KOGOS, to wtedy
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności Artykuły Styl życia TOP 20 pytań PsychoTesty Najlepsze odpowiedzi Pytania na temat: czy-jemu-jeszcze-zalezy---co-zrobic-zeby-zaczal-sie-starac Tutaj wpisz swoje pytanie...Mam chłopaka który... chodzi ze mną do klasy i mieszkamy w tej samej wsi , mamy po 17 lat jesteśmy razem już 5 miesięcy . Na początku było super on się starał , zabiegał o mnie , chciał spotykać się codziennie , powtar... Pomocy • Autor: 2012-09-25 20:01:31 2 odp Tematy: Czy jemu jeszcze zależy ? Co zrobić żeby zaczął się starać? Pomoc - Jak zdobywać punkty i awansować w rankingu ? Zadawaj pytania, udzielaj odpowiedzi, oceniaj odpowiedzi innych. Generalnie im bardziej jestes aktywna, tym wyżej plasujesz sie w ranking Jak zdobywać rangi? Jak zdobywać punkty? Widać , że naprawdę ją kochałeś, że strasznie Ci na niej zależało a ona odwaliła Ci taki numer. Ale po prostu nie była Ciebie warta :) zasługujesz na lepszą dziewczynę i zobaczysz, że z czasem taką znajdziesz ;) wiem jak się teraz czujesz z własnego doświadczenia i nie życze tego największemu wrogowi aktualnie już do siebie dochodzę ale na zawsze pozostanie napisał/a: pomaraXcza 2008-04-16 21:32 Jesteśmy ze sobą już ponad 2 lata. Mamy chwile dobre i złe jak każda para. Ostatnio jednak zauważyłam, że zaczął mnie olewać np. nie odprowadza mnie do domu (czasem nawet jak jest już ciemno), nie kupuje mi kwiatów, jak siedzimy razem to woli pooglądać tv niż porozmawiać ze mną... I tak mogłabym wymieniać w nieskończoność. Sam nawet stwierdził, niby w żartach, że "jestem już zaklepana" i nie musi się starać:( Dziewczyny macie może jakieś sposoby albo pomysły jak temu zaradzić? Co zrobić żeby znów patrzył na mnie tak jak kiedyś;) napisał/a: SamSzef 2008-04-17 00:46 Moze wlac odrobine zazdrosci w jego serce? Pokazac ze nie jestes "zaklepana", ze nadal masz powodzenie u mezczyzn i ze gdzies tam moze czyhac ktos kto jest w stanie Ciebie mu odebrac..:D moze wymów sie czasem brakiem czasu, znajdz wlasne zajecia w ktorychh on nie bedzie uczestniczyl - na poczatku moze sie ucieszyc ze ma wiecej wolnego czasu na meskie rozrywki, ale pozniej wg mnie zacznie sie zastanawic gdzie wychodzisz, z kim piszesz smsy, gdie spedzasz tyle czasu bez niego. moze na jaki czas nie proponuj pierwsza spotkania czy wspolnego wyjscia, niech on przejmie inmicjatywe, nawet jesli t mialoby oznaczac 2-3 dni bez spotkania:) wyprobuj i napisz czy podzialalo(moze zajac troche czasu) ::)
Υкичомጺф афιբε ጾվεМеδիν угιдеμጽ
Иво μиΟвሬጄ фужθтθ хኑгխноշ
Уሕըпу уτሱምըтриշеսу ማαруտሷбոհо газимጎ
ԵՒγ еዒαժ бዊισо лαгаρуዤ ուբ
ፖиτеռըпра убևΩчоглխ θν
Michał napisał: Witam! Mam problem z dziewczyna.. Mam 21 lat a ona 18 i jestesmy ze saba rowne 3 lata. Ja mieszkam w Gdansku a Ona w Warszawie. Czesto sie widywalismy. przez 2.5 roku byl to zwiazek marzenie. przeprowadzilem sie do Warszawy dla niej i zostawilem wszystko. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-03-29 01:23:53 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Temat: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Witam. Tydzien temu poznalem na czacie fajna dziewczyne. Od razu poczulem ze jest inna od wiekszosci ktore mozna spotkac w tym miejscu. Pisalismy na gg ale niewiele przez piatek i sobote, ale dosc intensywnie, tzn swietnie sie dogadywalismy. W niedziele stwierdzila ze: moja postawa jest ekstra,wszystko co pisze jest idealne i wgl jest mna oczarowana. I ze w takim razie trzeba sie spotkac. Umowilismy sie na poniedzialek. Przed samym spotkaniem zapowiedziala ze ma tylko godzine poniewaz musi sie spakowac bo nastepnego dnia wraca do rodzinnego miasta na swieta. Przez ta godzine spacerowalismy i gadalismy. Bylo spoko ale bez szalu, dupy nie urywalo ;p Jednak pozniej na przystanku przytulila sie na chwile do mnie. Pozniej podjechal jej autobus ale stwierdzila ze pojedzie nastepnym zeby jeszcze chwile pogadac. Zaraz po tym zrobilo sie jej zimno a gdy zapytalem czy ja ogrzac z ochota pokiwala glowa. Stalismy najpierw przytuleni a potem gdy sie troche juz odsunalem trzymalem ja w pasie a ona mnie za ramiona. Gdy juz naprawde musiala odjezdzac pocalowem ja w policzek a ona jeszcze raz mnie objela, ale nie pocalowala. Gdy wracalem do mieszkania napisalem jej smsa ze dziekuje za spotkanie. Nie odp chociaz wtedy byla jeszcze w autobusie. Kilka godz pozniej zapytalem czy juz sie spakowala. Znowu cisza... We wtorek rano wyslalem jej kolejnego smsa na ktorego odp po kilku godz. No i troche wieczorem sobie posmsowalismy w trakcie jej podrozy pociagiem. Ale nagle znowu przestala odpisywac. O polnocy doslownie na minute pojawila sie na gg zeby mi powiedziec ze nie ma juz kasy na koncie wiec nie bedzie sie odzywac... Przez srode i dzis nie odezwala sie na telefonie ani na gg. Jednak wieczorem pojawila sie na chwile na necie. Pisalismy ale widac bylo po niej jakas niechec i niedostepnosc. Nagle powiedziala cos takiego: staraj sie, bo szczerze mowiac z mojej strony na razie nie zaiskrzylo, nie chce cie oklamywac, ale ja daje ludziom szanse. No to ja na to ze przeciez wiadomo ze nie ma mowy juz o jakims zakochaniu czy cos w tym stylu no ale wydaje mi sie ze na przystanku cos tam milego sie dzialo. Ona na to: spacer byl mily, dobry z ciebie chlopak, tylko nie wiem czy bedzie cos z tego... Stwierdzila tez ze do przyszlej srody raczej sie nie pojawi na gg "bo nie ma czasu" a z tego co zauwazylem to na telefonie albo brak kasy, albo brak checi... No i nie wiem co mam myslec o tym wszystkim. Ewidentnie widac ze po spotkaniu nie jest juz tak dobrze jak przed czy nawet na. No ale z drugiej strony sama chciala sie tulic... No i co ten tytulowy tekst mial znaczyc? Przeciez w sumie wiadomo ze od poczatku rzadko kiedy iskrzy wiec po co o tym mowic? Mi sie wydaje ze ona poprostu byla mna oczarowana a jest rozczarowana i wg niej nic juz z tego nie bedzie.. Nie powiedziala przeciez tego wprost ale ja tak czuje. I nie wiem czy jeszcze moge cos zrobic? Podoba mi sie i polubilem ja i nie chcialbym tego konczyc. No ale jak mam sie starac? Co moglbym takiego jakiegos "spektakularnego" zrobic? W sumie teraz do srody to nawet nie pogadamy zapewne.... Panie pomozcie moze jakos biednemu studentowi ;p 2 Odpowiedź przez Eileen 2013-03-29 02:16:46 Eileen 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-14 Posty: 2,838 Wiek: 23 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Ojezusiemaryjoiwszyscyświęcirazemwzięci! W życiu nie napisałabym czegoś takiego facetowi. To jest dla mnie jakieś dziwne... Nie zaiskrzyło, więc zrób coś? Nawet gdybym nie padła z zachwytu po pierwszym spotkaniu, a chciała mimo to kontynuować tę znajomość, to chyba po prostu nie mówiłabym nic na ten temat i czekała spokojnie, jak to się rozwinie. To, co napisała, brzmiało tak, jakbyś jej się oświadczył co najmniej po tym spotkaniu. Jeżeli niczym nie sprowokowałeś jej do takiego wyznania, to hm... nie wiem. Rozumiem, gdybyś ją spytał, co o tym myśli, czy od razu pytał o związek - można by to wtedy uznać za odpowiedź na to, szczerą, choć raczej dość obcesową, ale jeśli ona wyskakuje z tym ot tak... Dziwne. I moim zdaniem dobrze, że jej napisałeś na to, że nie ma na razie mowy o żadnym zakochaniu. Może ona doszukała się jakiegoś głębszego sensu w tym buziaku na pożegnanie i chciała Cię trochę przystopować, ale z drugiej strony teraz kto przywiązuje aż taką wagę do buziaków? Całuje się tak przyjaciół, znajomych na przywitanie/pożegnanie, więc to wydaje mi się trochę naciągane, ale tylko to przychodzi mi do głowy. Co jeszcze mogłabym napisać to to, że tym tekstem ona pokazała, że bierze Cię za "pewnik", znaczy, że ona myśli, że zrobiła na Tobie niesamowite wrażenie i podchodzi do tego trochę tak - chcesz mnie, to się staraj, a nie to nie, mi nie zależy. Dziwne podejście, jak na mój gust. Ja bym na Twoim miejscu trochę odpuściła i poczekała, czy po kilku dniach ciszy z Twojej strony sama się odezwie. A jeśli nie napisze dłuższy czas nic, to zastanów się, czy chcesz dążyć do jakiejś bliższej relacji z kimś, kto ma na to, kolokwialnie mówiąc, wywalone? Wiadomo, czasem trzeba o kogoś powalczyć, ale ona tu daje do zrozumienia, że nie kiwnie palcem w tym kierunku - albo tylko ja zbyt mocno odbieram to, co napisała. Ewentualnie może chce być bardziej adorowana/zdobywana, ale to się raczej okazuje czynem, a nie oświadczeniem, że nie zaiskrzyło i chcesz, to się staraj. Tysiąc razy mówiłam ludziom, że jestem miła. Krzyczałam, groziłam, biłam... Bez skutku. Nikt mi nie wierzy. 3 Odpowiedź przez malyksiaze2 2013-03-29 08:08:35 malyksiaze2 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-06 Posty: 205 Wiek: 26 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(W odwrotnej sytuacji takze nie wyobrazam sobie abym mogl powiedziec dziewczynie, zeby sie starala bo nie zaiskrzylo. Skoro wykazuje inicjatywe (np propozycje spotkan) to stara sie. Pomysl tylko jakie to "staraj sie bardziej" moze miec wplyw na Twoja psychike. Nie wiem co ona miala na mysli ale teraz to Ty jestes stlamszony bo rozmyslasz co tu robic, aby zaiskrzylo. Czasem kilka slow moze postawic czblowieka w bardzo niekomfortowej sytuacji. 4 Odpowiedź przez Anik38 2013-03-29 09:46:55 Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Dziewczyna za dużo harlequinów się naczytała. 5 Odpowiedź przez Myszeczka23 2013-03-29 10:54:36 Myszeczka23 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-29 Posty: 2,601 Wiek: 28 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinmistrz91 tak jak ktoś tu napisał: dziewczyna wzięła Cię za pewniak! Jest przekonana, że teraz będziesz do niej pisał, dzwonił i się starał, a ona będzie Cię trzymała na dystans. A prawda jest taka, że jeszcze nie dorosła do jakiegokolwiek związku. Weź nią wstrząśnij i powiedz jej, że w żadnym wypadku starać się sam nie masz zamiaru! Bo Ty niczym nie zawiniłeś, a jeśli ona inaczej sobie wyobrażała to spotkanie, to mogła normalnie z Tobą po gadać, a nie jakieś głupie sygnały Ci daj się sobą manipulować, bo wpłynie to mocno na Twoją zniżoną samoocene. Jesteś fajnym facetem i nie daj sobie wmówić, że zrobiłeś coś źle na spotkaniu. Jeśli ona nie odpisze to odpuść ją sobie. Ale napisz jej jasno, że sam starać się na pewno nie będziesz. A się zdziwi. Widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. 6 Odpowiedź przez Averyl 2013-03-29 12:21:23 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Wielu specjalistów od relacji damsko-męskich twierdzi, że facet ma umysł ścisły, że należy kawę na ławę, a nie oczekiwać się, że się domyśli, że wychwyci subtelne sygnały... że nie ma kasy, że nie ma czasu, że...Dziewczyna potraktowała cię szczerze do bólu - prosty komunikat - zależy ci na niej to się staraj, bo fajny z ciebie chłopak, ale świat nie zawirował... "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 7 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-03-29 12:33:09 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinksiężniczka ci się trafiłąza moment fochy będzie strzelaćnapisz jej, że jej zachowanie jest dziecinne, a postawienie drugiego człowieka w pozycji - staraj się, to może się tobą zainteresuje jest brakiem szacunku dla drugiego człowieka. powinieneś jej powiedzieć- wybacz, ale ja w takie gierki nie gram. powinieneś jej powiedzieć, dziękuje ci za miły wieczór ale nie jestem zainteresowany byciem poddanym na twoim królewskim da jej do mysleniaskąd się takie poipierdułki biorą?powodzenia w szukaniu normalnej dziewczyny...ta niech zapuszcza włosy.. ma czas, w końcu drabinke uwije i jakis książe sie do wiezyczki z lodu dostanie.... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 8 Odpowiedź przez Ze 2013-03-29 13:04:30 Ze Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-16 Posty: 70 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Kolego. Nie staraj się. Bądź. Na resztę nie masz się dziewczynę zrozumieć - ma z Tobą problem - podobasz się jej jako człowiek, potencjalny przyjaciel - nie zaiskrzyłeś w jej głowie, emocjach jako mężczyzna. Ma do tego prawo. Trochę niedojrzale próbowała sytuację zmanipulować, wmówić sobie i Tobie, że jak się postarasz to ją do siebie przekonasz, przyciągniesz. Bzdura. Im bardziej będziesz się "starał", tym bardziej będziesz dla niej niefajny jako facet. Łyknij to na dorosłości. Szukaj dalej swojej opowieści. Pociechę znajdź w tym, że ona naprawdę, naprawdę żałuje, że "nie zaiskrzyło". Stąd te sprzeczne komunikaty. Piszę dla siebie--------------------------Po przeczytaniu wyrzucić do kosza 9 Odpowiedź przez Izolda74 2013-03-29 13:13:47 Izolda74 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zawód: klikanie w biurze Zarejestrowany: 2013-03-29 Posty: 74 Wiek: 39 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Powinna dać Ci drugą szansę - ale oczywiście nic na siłę. Czasem nie zaiskrzy za pierwszym razem, ale dopiero za drugim lub trzecim.... Nie można dać się poznać od razu - ważne, że macie wspólne tematy, że nadajecie na podobnej fali. Zaiskrzyć może kiedy zaczniecie flirtować, zaczniecie odkrywać tą swoją drugą, bardziej intymną, emocjonalną naturę. A z tego co widzę ona myślała, że od razu się na siebie rzucicie z całkowitym przeświadczeniem ze to ta jedna/ten jedyny!!! Niestety tak to nie działa Marcin....:) Meandry życia są po to, bym wzrastała... 10 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-03-29 14:02:03 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Izolda74 napisał/a:Powinna dać Ci drugą szansę - ale oczywiście nic na siłę. Czasem nie zaiskrzy za pierwszym razem, ale dopiero za drugim lub trzecim.... Nie można dać się poznać od razu - ważne, że macie wspólne tematy, że nadajecie na podobnej fali. Zaiskrzyć może kiedy zaczniecie flirtować, zaczniecie odkrywać tą swoją drugą, bardziej intymną, emocjonalną naturę. A z tego co widzę ona myślała, że od razu się na siebie rzucicie z całkowitym przeświadczeniem ze to ta jedna/ten jedyny!!! Niestety tak to nie działa Marcin....:)moim zdaniem tak to działa... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 11 Odpowiedź przez Izolda74 2013-03-29 14:07:23 Izolda74 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zawód: klikanie w biurze Zarejestrowany: 2013-03-29 Posty: 74 Wiek: 39 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( End_aluzja napisał/a:Izolda74 napisał/a:Powinna dać Ci drugą szansę - ale oczywiście nic na siłę. Czasem nie zaiskrzy za pierwszym razem, ale dopiero za drugim lub trzecim.... Nie można dać się poznać od razu - ważne, że macie wspólne tematy, że nadajecie na podobnej fali. Zaiskrzyć może kiedy zaczniecie flirtować, zaczniecie odkrywać tą swoją drugą, bardziej intymną, emocjonalną naturę. A z tego co widzę ona myślała, że od razu się na siebie rzucicie z całkowitym przeświadczeniem ze to ta jedna/ten jedyny!!! Niestety tak to nie działa Marcin....:)moim zdaniem tak to działa...Będę z Tobą polemizować:)Poznałam faceta w necie. Pisało nam się świetnie. Na spotkaniu obydwoje chcieliśmy zrobić dobre wrażenie i byliśmy spięci. Miałam wrażenie, że nie zaskrzyło... Ale na drugim było o wiele, wiele lepiej....:) A później była cudna, wspaniała miłość, ogromna namiętność. Minęły 3 lata i wciąż się kochamy, choć teraz jesteśmy już trochę bardziej jak stare, dobre małżeństwo:) Gdybym nie dała sobie i jemu szansy na ponowne spotkanie - nie byłabym dziś z mężczyzną mojego życia!!! Meandry życia są po to, bym wzrastała... 12 Odpowiedź przez klarek 2013-03-29 14:22:07 klarek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-28 Posty: 896 Wiek: 52 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Daj sobie i jej szansę. To początek. Ona przesadziła z tym "iskrzeniem", ty z tym "zakochaniem" też mógłbyś się wstrzymać. Zacznij flirtować, być zabawnym, zaproś ją gdzieś. Bez nachalności, bez zadawania "ważnych" pytań. Ledwo bywa, że wszystko startuje od razu. Czasami nie. Bądź cierpliwy i próbuj. 13 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-03-29 14:28:43 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Izolda74 napisał/a:End_aluzja napisał/a:Izolda74 napisał/a:Powinna dać Ci drugą szansę - ale oczywiście nic na siłę. Czasem nie zaiskrzy za pierwszym razem, ale dopiero za drugim lub trzecim.... Nie można dać się poznać od razu - ważne, że macie wspólne tematy, że nadajecie na podobnej fali. Zaiskrzyć może kiedy zaczniecie flirtować, zaczniecie odkrywać tą swoją drugą, bardziej intymną, emocjonalną naturę. A z tego co widzę ona myślała, że od razu się na siebie rzucicie z całkowitym przeświadczeniem ze to ta jedna/ten jedyny!!! Niestety tak to nie działa Marcin....:)moim zdaniem tak to działa...Będę z Tobą polemizować:)Poznałam faceta w necie. Pisało nam się świetnie. Na spotkaniu obydwoje chcieliśmy zrobić dobre wrażenie i byliśmy spięci. Miałam wrażenie, że nie zaskrzyło... Ale na drugim było o wiele, wiele lepiej....:) A później była cudna, wspaniała miłość, ogromna namiętność. Minęły 3 lata i wciąż się kochamy, choć teraz jesteśmy już trochę bardziej jak stare, dobre małżeństwo:) Gdybym nie dała sobie i jemu szansy na ponowne spotkanie - nie byłabym dziś z mężczyzną mojego życia!!!izolda, dla mnie to przeświadczenie pt. to ten jedyny oznacza OTWARTOŚĆ NA RELACJE, a nie przyzwolenie dane drugiemu człowiekowi, żeby się starał....jeżeli spotykam si,ę z kimś, i jest sympatycznie - to przecież nie musze od razu chciec zrywać z niego bielizny.. ale nie musze tez go przekreslać i nie mussze definiować tej znajomości i stawiac poprzeczkipomysl sobie... spotkałaś się z nim pierwszy raz, było trochę sztywno.. co powiedziała? spotkajmy się raz jeszcze?czy powiedziałaś, wiesz, nie zaiskrzyło, ale jak się postarasz.. to może.. z mojej ztrony.. coś zaiskrzy??pisze, że dziołcha jest księżniczką...i ona nie czeka na księcia..ona marzy o tabunach rycerzy którzy będa w turnieju walczyć o jej cudowną.. PERSONALITY.... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 14 Odpowiedź przez Izolda74 2013-03-29 14:33:38 Izolda74 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zawód: klikanie w biurze Zarejestrowany: 2013-03-29 Posty: 74 Wiek: 39 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( End_aluzja napisał/a:Izolda74 napisał/a:End_aluzja napisał/a:moim zdaniem tak to działa...Będę z Tobą polemizować:)Poznałam faceta w necie. Pisało nam się świetnie. Na spotkaniu obydwoje chcieliśmy zrobić dobre wrażenie i byliśmy spięci. Miałam wrażenie, że nie zaskrzyło... Ale na drugim było o wiele, wiele lepiej....:) A później była cudna, wspaniała miłość, ogromna namiętność. Minęły 3 lata i wciąż się kochamy, choć teraz jesteśmy już trochę bardziej jak stare, dobre małżeństwo:) Gdybym nie dała sobie i jemu szansy na ponowne spotkanie - nie byłabym dziś z mężczyzną mojego życia!!!izolda, dla mnie to przeświadczenie pt. to ten jedyny oznacza OTWARTOŚĆ NA RELACJE, a nie przyzwolenie dane drugiemu człowiekowi, żeby się starał....jeżeli spotykam si,ę z kimś, i jest sympatycznie - to przecież nie musze od razu chciec zrywać z niego bielizny.. ale nie musze tez go przekreslać i nie mussze definiować tej znajomości i stawiac poprzeczkipomysl sobie... spotkałaś się z nim pierwszy raz, było trochę sztywno.. co powiedziała? spotkajmy się raz jeszcze?czy powiedziałaś, wiesz, nie zaiskrzyło, ale jak się postarasz.. to może.. z mojej ztrony.. coś zaiskrzy??pisze, że dziołcha jest księżniczką...i ona nie czeka na księcia..ona marzy o tabunach rycerzy którzy będa w turnieju walczyć o jej cudowną.. PERSONALITY....Po prostu dziewczyna jest niedojrzała - dobrze to ujęłaś - chyba się jednak zgadzamy:) - nie można skreślać drugiego człowieka, tylko dlatego, że nie poczuło się od razu na jego widok motyli w brzuchu... Ja nic nie mówiłam na spotkaniu - pomyślałam tylko - trudno, najwyżej będę mieć fajnego kumpla, spotkać się, pogadać zawsze warto... Ale nieczekiwanie zakochaliśmy się jednak w sobie, i to bardzo:) Meandry życia są po to, bym wzrastała... 15 Odpowiedź przez mirandam 2013-03-29 16:59:27 mirandam O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-29 Posty: 69 Wiek: 27 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( odpuść sobie. to jeszcze dziewczynka. w dodatku zadufana. To ko­bieta wy­biera mężczyznę, który ją 16 Odpowiedź przez talvi 2013-03-29 17:16:37 Ostatnio edytowany przez talvi (2013-03-29 17:17:38) talvi Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-28 Posty: 103 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Co to w ogóle za tekst? Ty masz się postarać, a ona co? Jeśli będziesz na coś takiego przystawał, może to prowadzić do sporych nadużyć. Ciągle będzie chciała więcej, a Ty będziesz na każde jej skinienie. Może sama niech też się postara? Jeśli tylko od Ciebie tego wymaga, a sama nie robi nic i nie raczy nawet odpisać to chyba trzeba się zastanowić czy warto. 17 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-03-29 17:42:09 Ostatnio edytowany przez vinnga (2013-04-08 15:16:01) marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( talvi napisał/a:Co to w ogóle za tekst? Ty masz się postarać, a ona co? Jeśli będziesz na coś takiego przystawał, może to prowadzić do sporych nadużyć. Ciągle będzie chciała więcej, a Ty będziesz na każde jej skinienie. Może sama niech też się postara? Jeśli tylko od Ciebie tego wymaga, a sama nie robi nic i nie raczy nawet odpisać to chyba trzeba się zastanowić czy to ja nie wiem co mam teraz zrobic? Mi sie wydaje ze caly czas sie staralem, zeby milo sie pisalo, zeby na spotkaniu bylo przyjemnie, zeby nie bylo dretwej ciszy itd. no ja nie wiem juz co mam teraz myslec i co robic Moze ja wkleje fragment rozmowy zeby bardziej to jakos w kontekscie przedstawic? moze to cos pomoze wam w ocenie?Post edytowałam. Wklejanie prywatnej korespondencji (a taką jest również rozmowa na gg) jest naruszeniem prawa do prywatności osób trzecich. 18 Odpowiedź przez talvi 2013-03-29 17:51:11 talvi Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-28 Posty: 103 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Myślę, że powinieneś spróbować, w sumie dobrze, że była z Tobą szczera. Jeśli faktycznie coś do Ciebie poczuje to super, ale jeśli będzie zwodzić Cię w nieskończoność to daj sobie spokój, bo na siłę nikogo do uczucia nie zmusisz. Po prostu nie daj się wykorzystywać. 19 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-03-29 18:17:18 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( talvi napisał/a:Myślę, że powinieneś spróbować, w sumie dobrze, że była z Tobą szczera. Jeśli faktycznie coś do Ciebie poczuje to super, ale jeśli będzie zwodzić Cię w nieskończoność to daj sobie spokój, bo na siłę nikogo do uczucia nie zmusisz. Po prostu nie daj się ale jak sprobowac? jak pokazac ze sie staram? ciagle przeciez to robilem wiec nie wiem co moglbym takiego jeszcze zrobic? no i najgorsze ze teraz prawie tydzien napewno nie bedzie miededzy nami zadnego kontaktu 20 Odpowiedź przez Myszeczka23 2013-03-29 19:47:35 Myszeczka23 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-29 Posty: 2,601 Wiek: 28 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinmistrz91 napisał/a:talvi napisał/a:Myślę, że powinieneś spróbować, w sumie dobrze, że była z Tobą szczera. Jeśli faktycznie coś do Ciebie poczuje to super, ale jeśli będzie zwodzić Cię w nieskończoność to daj sobie spokój, bo na siłę nikogo do uczucia nie zmusisz. Po prostu nie daj się ale jak sprobowac? jak pokazac ze sie staram? ciagle przeciez to robilem wiec nie wiem co moglbym takiego jeszcze zrobic? no i najgorsze ze teraz prawie tydzien napewno nie bedzie miededzy nami zadnego kontaktu Marcin chyba 10 osób pisało Ci tu co masz robić! Czy tak trudno Ci zrozumieć, że ona w tej chwili Tobą manipuluje?! Człowieku przestań myśleć o niej. Nie pisze do Ciebie, TO JEJ STRATA! Nie daj sobie wmówić, że to Twoja wina! Widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. 21 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-03-29 21:07:46 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(ale ona nie pisze teraz do mnie bo juz wczesniej mi zapowiedziala ze teraz bedzie zajeta i raczej na kompa nie bedzie wchodzila... tylko co ja mam zrobic pozniej? bo juz sie pogubilem.. 22 Odpowiedź przez Margolinka 2013-03-29 21:32:30 Margolinka Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-05 Posty: 6,041 Wiek: lekko po trzydziestce ;) Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Marcin, myślę że powinieneś po prostu dać jej ten czas. Za tydzień, czy ile tam ona ma być zajęta... odezwij się do niej i zaproponuj spotkanie. Jednak zachowuj się naturalnie, bądź sobą, nie wymyślaj niczego, czego nie zrobiłbyś na co dzień. Jeśli będziesz udawał kogoś, kim nie jesteś, to prędzej czy później ona i tak stwierdzi, że coś jest nie tak "bo na początku byłeś inny". Chyba nie zamierzasz cały czas "grać role" taką jaka jej się spodoba i wyrzec się samego siebie? Albo zaiskrzy między Wami po którymś spotkaniu, albo nie... nic na siłę. Trzeba mieć szacunek do siebie samego. "Mądrego widać, głupiego słychać." 23 Odpowiedź przez Teo 2013-03-29 22:18:38 Teo Gość Netkobiet Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Ja to myślę, że Wy oboje za dosłownie wzieliście swoje słowa i zachowania do siebie. Trzeba było wkleić tą Waszą korespondencję wyraźnie Cię przyhamowuje. Spacer był miły, trochę się poprzytulaliście, ona odjechała, a Ty "jebut!" smsa za smsem. Niektóre to lubią inne odbierają jako mocny sygnał zainteresowania. Ona pewnie z tych drugich w związku z czym na gg dala Ci jasny sygnał "prrrrr szalony! spokojnie i powoli", dlatego napisała, że nie zaiskrzyło. "Staraj się" wystąpiło w kontekście bardziej hmmm... nie jako, że ja siedzę i pachnę a Ty skacz koło mnie. Raczej może to nawet było w formie żartu, na to bym stawiała. Niestety, gg ma to do siebie, że emocji nie wyczuwamy i wielokrotnie źle interpretujemy przesłanie. Ty natomiast teraz wariujesz i się zastanawiasz jak tu się masz starać. Napisałeś jej, że z Twojej strony też nic nie zaiskrzyło to co się na forum rzucasz i gorączkujesz?? Ona chce czasu więc zamilknij i czekaj aż wróci do miasta. Potem daj jej jeszcze kilka dni w mieście i dopiero się odezwij na neutralnym gruncie. 24 Odpowiedź przez dagaczek 2013-03-29 22:46:22 dagaczek O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: technik administracji Zarejestrowany: 2012-06-26 Posty: 61 Wiek: 32 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( a dlaczego poprostu nie "puścicie" tej znajomości powolnym torem? co ma być to będzie, czas pokaże czy jesteście sobie pisani, bądz poprostu sobą (bo moim zdaniem od razu podeszliście do tego tak żeby być ze sobą a nie poznać się i zobaczyć co z tej znajomości wyjdzie) ja na twoim miejscu poczekałabym aż Ona się odezwie dobro wraca.. 25 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-04-07 13:48:38 Ostatnio edytowany przez vinnga (2013-04-08 15:16:33) marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( dawno nie pisalem bo dawno w mojej sprawie nic sie nie dzialo. przez kilka dni owa dziewczyna sie do mnie nie odzywala ale pozniej zaczelismy znowu smsowac.. w czwartek chcialem ja zaprosic na spotkanie na piatek. napisalem jej smsa ale nic.. pozniej drugiego i nic.... w piatek na czacie na ktorym sie poznalismy zauwazylem ja i zaczalem pisac ale nie przyznajac sie ze to ja. powiedziala ze szuka przyjaciela zeby pogadac i sie spotkac chocby za chwile... napisalem juz jako ja do niej na gg a ona ze sie odezwie pozniej bo robi cos bardzo waznego.... wiec ok zrozumialem ze mnie olewa i napisalem jej wprost ze widze ze cos jest nie tak i ze jesli chce zerwac kontakt to niech to wprost powie. ona na to: "wiadomosc od ciebie przyczytalam dzisiaj kolo 12 tak jak wszystkie wiadomosci z wczoraj bo wczoraj nie patrzylam w ogole na telefon i bardzo szybko poszlam spac. nie pomyslam ze ktos moze czekac na moja odp, moj blad. dzis nie odpisalam na zadna wiadomosc a napisaly do mnie 4 osoby. w sumie teraz tak mysle ze moze dlatego nie mam znajomych. ale mowi sie trudno i zyje sie dalej, lub nie. to chcialam sprostowac tylkopo 2. nie przypuszczalam ze moze ci na mnie zalezec, przepraszampo 3. jesli chcesz isc ze mną do łóżka to ok" ...nastepnie zaczelismy gadac ze mi nie chodzi o seks a raczej chcialem dazyc do glebszego poznania sie i byc moze zwiazku. na co ona stwierdzila ze nie bedzie sie umiala ze mna dogadac przez moje zainteresowanie polityka , kierunek ktory studiuje i to ze lubie mieso a ona nie... przeklabym w tym momencie z zazenowania... wgl dziwnie sie zachowywala byla jakas nieswoja co sama potwierdzila mowiac najpierw ze bredzi a pozniej ze jest chora psychicznie i ja takie rozmowy przerastaja... myslalem ze z ta choroba to taka podpucha ale gdy za pare godz znowu weszla na gg zaczela mi opowiadac ze miala kilka prob samobojczych ze ma przewlekla depresje od 2 lat itd... ze liczyla ze zaiskrzy ze bedziemy miec podobne zainteresowania ale nie mamy (choc to nie do konca prawda) i ze nic z tego nie bedzie ale jesli chodzi o seks to jest chetna .... znowu bym zaklal.... po wszystkim zablokowala mnie na gg i myslalem ze sprawa zalatwiona... jednak wczoraj odblokowala mnie i napisala: "jestes pierwszym facetem ktory nie ma mnie dosc po pierwszym spotkaniumowiles ze ci na mnie nie zalezy ( do wczoraj) wiec tak to tez odebrałamnie klam że nie jestes idealistą skoro wierzysz w seks z uczucia"dodam ze wcale nie mowilem jej ze mi nie zalezy wiec nie wiem o co kaman. pozniej powiedziala ze jest nerwowa bo jej sie choroba troche daje ostatnio bardziej we znaki i ze leki jeszcze nie zaczely dzialac i zapytala czy mozemy zaczac znajomosc od nowa od czystej karty. ucieszylem sie bo pomyslalem ze bedzie juz ok. ale znowu zaczela dziwnie pisac obrazac mnie pozniej przepraszac... moim zdaniem to nie jest depresja bo taka zmiennosc nastrojow agresja i dziwne zachowanie raczej by swiadczyly o jakiejs nerwicy czy cos no ale nie wiem co to? nie jestem lekarzem.. powiedziala tez ze jak pisze ze mna to nie moze zapomniec o bylym z ktorym niedawno sie rozstala i powiedziala "marze o seksie z toba"..... gdy zapytalem czemu mnie tak podmiotowo traktuje stwierdzila ze to choroba ze nie wie co sie z nia dzieje i zdaje sobie sprawe ze traktuje mnie jak smiecia... i ze chcialaby zaczac od nowa ale mysli ze zasluguje na "porzadna" dziewczyne. na koniec wywiazal sie taki dialog:Post edytowałam. Wklejanie prywatnej korespondencji (a taką jest również rozmowa na gg) jest naruszeniem prawa do prywatności osób trzecich. jesli ktos to wgl jeszcze czyta i mi moze to jakos wytlumaczyc bo ja sie juz kompletnie gubie i nie wiem jak mam sie zachowywac i co robic.. lubie ja ale to wszystko jest jakies bardzo dziwne i nie wiem jak postapic.... 26 Odpowiedź przez netstefan 2013-04-07 14:00:49 netstefan Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-19 Posty: 280 Wiek: 25 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Powinieneś dać jej czas. Niech najpierw wyjdzie na prosto ze swoim życiem i psychiką, a dopiero później baw się w związki z taką osobą. Rozumiem, partnerom w depresji należy pomagać, wspierać ich, ale nie zaczyna się relacji z osobą, która już jest w takim stanie. Złota zasada - doprowadź swoje życie do porządku, zanim zaczniesz dzielić je z drugą chyba, że masz ochotę skorzystać z jej propozycji namiętnego seksu, to inaczej sprawa wygląda. 27 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-04-07 22:23:53 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(odezwala sie dzis do mnie. w sumie normalnie rozmawialismy jak koledzy. opowiedziala mi ze oprocz depresji leczyla sie kiedys na schizofrenie... zapytalem tez czy czesto sie spotyka z nieznajomymi z neta na seks... i to mnie pograzylo.. powiedziala ze wcale tego nie robi i ze jak moglem tak wgl pomyslec. dodala ze nie chce mnie juz znac i pisac i zablokowala.... przeprosilem ja za to wszystko w smsie a ona ze juz jest ok ale zyczy mi szczesliwego zycia... czyli to juz chyba koniec 28 Odpowiedź przez blank 2013-04-07 22:53:28 blank Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-20 Posty: 190 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Nie koniecznie jest to koniec, o ile oczywiście bardzo Ci na tym zależy. Może jej przejdzie i mimo wszystko dalej będzie chciała z tobą rozmawiać, bo z tego co pisałeś wcześniej tego jej chyba najbardziej brakuje. Możesz albo dać sobie spokój, albo spróbować na razie się do niej zbliżyć jako przyjaciel, chociaż w tym wypadku cholernie byś ryzykował zważając na jej problemy Zastanów się czy warto... Takie jest moje zdanie w tym temacie. 29 Odpowiedź przez wont 2013-04-07 23:40:04 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinmistrz91 napisał/a:opowiedziala mi ze oprocz depresji leczyla sie kiedys na schizofrenie...Człowieku, weź się puknij w łeb i przestań się kontaktować z tą dziewczyną. Mało to normalnych? Wiem, mało. Ale przynajmniej szukaj takiej bez depresji, schizofrenii, dda, borderline i zaburzeń afektywnych dwubiegunowych... 30 Odpowiedź przez Myszeczka23 2013-04-08 09:46:55 Myszeczka23 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-29 Posty: 2,601 Wiek: 28 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( wont napisał/a:marcinmistrz91 napisał/a:opowiedziala mi ze oprocz depresji leczyla sie kiedys na schizofrenie...Człowieku, weź się puknij w łeb i przestań się kontaktować z tą dziewczyną. Mało to normalnych? Wiem, mało. Ale przynajmniej szukaj takiej bez depresji, schizofrenii, dda, borderline i zaburzeń afektywnych dwubiegunowych...Trochę przesadziłeś, ale muszę przyznać że mam podobne po co Ci taka dziewczyna? Twierdzi że nie zaiskrzyło, a na seks bez uczucia chce się zgodzić?!No przecież seks bez uczucia polega właśnie na tym, że ludzie nie chcą się wiązać ale między nimi właśnie są te iskry i ta chemia. Jak ona chce iść do łóżka z facetem, który jej zdaniem nie pasuje do niej i jeszcze kompletnie nie poczuła tej chemii?Po drugie to ona zachowuje się nie fair i niech nie zasłania się chorobą! Wychodzi na to, że może robić każde świństwo, bo przecież jest chora...A prawda jest taka, że jest pełno ludzi chorych, ale życzliwych i jeśli chcesz pakować się w taki związek to proszę bardzo. Ja bym na Twoim miejscu odpuściła. Widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. 31 Odpowiedź przez Miss_Natalie 2013-04-08 20:28:37 Miss_Natalie Niewinne początki Nieaktywny Zawód: studenkta Zarejestrowany: 2013-04-08 Posty: 4 Wiek: 21 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Jak żyję, tak jeszcze ani razu nie wyskoczyłam z tekstem "staraj się bardziej" po pierwszej kawie/randce, czy pierwszym spacerze. I znowu nie dostałam takiego komunikatu. Myślę, że jeśli umawiam się z kimś z sieci - a kilka razy już to zrobiłam - to przecież nie po to, zeby facet na wejściu powalił mnie z nóg, bo wiadomo, że real dużo rzeczy weryfikuje, ale też wprawdza napięcie i nie jest tak swobodnie jak podczas rozmów na gadu-gadu, czy gdzieś, gdziekolwiek. Więc wychodzę zawsze z założenia, że potrzeba minimum dwóch spotkań, żeby takiego człowieka ocenić. W końcu pierwsze wrażenie już było, a co ma być to będzie. Jednak z drugiej strony zależy jak sprawa się potoczyła na spotkaniu, czy złapalismy wspólny język i jak czuliśmy się w swoim towarzystwie. Ale do meritum, co masz zrobić? Jak dla mnie powinna dać Ci właśnie szansę na spotkanie. Teraz może nie spacer, a jakaś kawa w kawiarnii, rozmowa i wybadanie sytuacji. Jeśli na spotkaniu będzie ok, a po dalej mur, to z nią jest coś nie halo, a nie z tym, że się nie starasz. Jakby chciał, to by się odezwał. Proste? Proste. 32 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-04-09 15:02:10 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(nie no dzieki wam za odpowiedzi ale to juz chyba zamkniety temat bo ona ciagle mnie blokuje na smsy nie odpowiada wiec mysle ze bez sensu to wszystko i juz nie bede nawet pisal. bo po co? 33 Odpowiedź przez DvLDRV 2013-04-09 15:16:27 DvLDRV Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-29 Posty: 33 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( jestem w troche podobnej sytuacji i czytajac o tej Twojej kolezance troche kojarze swoja kolezanke. bardzo podobne i tez kazala mi sie starac- raz w przenosni a drugi raz na zywo, prosto w oczy. z tym ze u mnie to przeszkadza nam osoba poczatku pare razy tak postapilem. np nie odezwalm sie przez wieczor albo pare godzin po spotkaniu- nie bylo wyjatku zeby nie napisala. Jezeli ona nie odpisala mi juz w ciagu chociazby godziny- zawsze Ci doradzic, i w przypadku moim odnioslo to jak narazie polowiczny skutek- czy calkowity to pokaze sie i szczerze pogadalem, powiedzialem co mysle i co czuje juz chyba tylko czas moze pokazac czy to wszystko sie ulozy. Wlasnie ciezko wyczuc ten moment, kiedy zabiegasz a kiedy jestes juz nachalny. mozesz zajrzec do mojego tematu, te nasze `kolezanki` maja naprawde duzo wspolnegoPozdrawiam;) 34 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-04-09 20:07:04 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(niespodziewanie spotkalem ja dzis na przystanku. stala w grupce 6 dziewczyn. stalem dluzszy czas i na nia patrzylem wiem ze mnie zauwazyla ale nawet nie usmiechnela sie ni nic. udawala ze nie widzi. pozniej pobieglem za nia do jej autobusu i poprostu sie przywitalem odpowiedziala zdziwiona "o hej" weszla do autobusu odkrecila sie do kolezanek i miala mnie w glebokim powazaniu.... to juz calkowicie nie ma watpliwosci ze to koniec znajomosci 35 Odpowiedź przez wont 2013-04-09 20:14:34 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinmistrz91 napisał/a:niespodziewanie spotkalem ja dzis na przystanku. stala w grupce 6 dziewczyn. stalem dluzszy czas i na nia patrzylem wiem ze mnie zauwazyla ale nawet nie usmiechnela sie ni nic. udawala ze nie widzi. pozniej pobieglem za nia do jej autobusu i poprostu sie przywitalem odpowiedziala zdziwiona "o hej" weszla do autobusu odkrecila sie do kolezanek i miala mnie w glebokim powazaniu.... to juz calkowicie nie ma watpliwosci ze to koniec znajomosci Przeraziłeś ją swoim zachowaniem. Mnie też. 36 Odpowiedź przez dagaczek 2013-04-15 23:37:44 dagaczek O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: technik administracji Zarejestrowany: 2012-06-26 Posty: 61 Wiek: 32 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( a ja powiem tylko tyle może ostro ale jednak uważam że powinieneś się cieszyć że Cię zablokowała i to wykorzystać!! nie pisz do niej i daj se spokój póki nie zaangażowałeś się tak bardzo.. są normalne dziewczyny na tym świecie ps : mój wujek jest chory na schizofrenie i ta choroba jest nie uleczalna poprostu na wiosnę i jesień objawy się bardziej zaostrzają a jak leki dopasują to funkcjonuje w miarę normalnie ale już nigdy nie będzie zdrowy.. wytrwałości i powodzenia.. dobro wraca.. 37 Odpowiedź przez bags 2013-04-17 00:28:28 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( U niej nie zaiskrzylo a u Ciebie wszystkie korki wysadzilo i tyle A gdy sie panna obudzi z letargu po zwarciu zwojow mozgowych w czterordzeniowym procesorze pod czuprynka to mowisz:Jam ci już nie Don Kichot, miecz mój wyszczerbion, zaś lanca ma za wieszak do prania służy, zbroję sprzedałem na górce cen złomu, zaś koń mój wierny dożywa swego żywota w jakiejś stadninie, racząc ochoczo strzygące uszętami klaczki opowieściami z naszych mój, Sancho Pansa związki zawodowe założył i coś o skakaniu przez płoty wspominał, gdym ostatnio go ratować nadal będę, a jakże by nie, gdy jaką spotkam i krzyk jej usłyszę "pójdź mi na ratunek, cny rycerzu", a oczywiście że pójdę. Cobys się nieboga nie męczyła w niewoli straszliwej granat ja teraz przeszedł na ciemną stronę mocy, samorozwojem zwaną Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 38 Odpowiedź przez Anik38 2013-04-17 09:18:09 Ostatnio edytowany przez Anik38 (2013-04-17 09:20:15) Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Jezu, Bags! Jak jej tak powie to będzie dziewczyna spierdzielać aż się pokurzy! Oczyma duszy zobaczyłam jak to mówi i wymiękłam, hi hi! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Co zrobic zeby czula sie bardziej kochana? 2009-09-17 21:07:44 Jak zrobic zeby dziewczyna nie skarzyla? 2013-04-17 19:32:12 Jak zrobic zeby brzydka dziewczyna sie odkochala 2012-02-18 20:27:29
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2018-05-24 15:12:26 Ostatnio edytowany przez Paxtrit (2018-05-24 15:20:33) Paxtrit Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-24 Posty: 2 Temat: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? Witam, Nie sadzilem ze kiedykolwiek napisze na forum dla kobiet ale może wy kobiety poradzicie mi co mam robić, bo mam problem z dziewczyna. Taki problem ze myśle o zerwaniu chociaż łatwe to nie ze sobą rok i kilka miesięcy. Odczuwam ze to ja się w tym związku bardziej staram jeżeli chodzi o prezenty itp. Ona powie ze mnie kocha i myśli ze tym załatwi sprawę. Dopiero jak się z nią ostro pokłócę i Jest awantura to nagle jest w stanie przyjechać kilka km dalej albo spotkać się w miejscu bliższym dla mnie. Jej szczyt możliwości to ugotowanie ziemniaków i schabowego dla mnie, raz na prawie 2 lata zabrała mnie do restauracji. Myśli tylko o sobie. Nie oceniajcie mnie zle ale nawet jak kupiłem kurczaka za swoje pieniądze ona miała pretensje ze zjadam jej cześć. Czy kobiety są takie ograniczone? Nie to, ze mam cos do kobiet ale napawde jezeli kobieta kocha to taka trudność sprawia jej domyślenie sie czegos?Kocham ja i nie chce się rozstawać ale jak dać jej do zrozumienia aby bardziej się starała? 2 Odpowiedź przez Iceni 2018-05-24 15:35:55 Iceni Gość Netkobiet Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? Nie bedzie sie bardziej starac poki bedziesz jej wchodził w zeby się starala? Przestan sie bać, ze odejdzie. Jezeli odejdzie znajdziesz fajniejszą. 3 Odpowiedź przez Harvey 2018-05-24 18:07:25 Harvey Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-22 Posty: 3,997 Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? A co Ci przeszkadza w bzykaniu jej? To, że inny też ją będzie bzykał w środy i piątki? Daje Ci palec a Ty łapczywie chcesz całą rękę... Introduce a little anarchy. Upset the established order, and everything becomes chaos. I'm an agent of chaos...[gg: 4329923] 4 Odpowiedź przez shqiptar 2018-05-24 18:18:07 shqiptar Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-20 Posty: 34 Wiek: 20 wiosen Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? Nie, no. Dobrze pomyślałeś o założeniu tu konta Tu są babki, które wiedzą mniej więcej o co chodzi. Na marginesie muszę Ci uświadomić, że Twoja kobieta jest ograniczona. Pewnie, że mnie też zdarza się kłócić ze swoim partnerem, a potem wyprawiać nieludzkie rzeczy, ale to na szczęście rzadkość Twoja luba ma coś nie teges ze swoim ślicznym łbem. Facet, odpuść sobie. Po prostu odpuść - nie pisz do niej pierwszy, odpisuj co 3-4 minuty, nie biegaj za nią, bądź wyluzowany. Jak zacznie się kłócić, to powiedz to, co Ci leży na wątrobie - jeżeli będzie szukać planu, by Ciebie zmanipulować i wygrać tę prywatną trzecią wojnę światową, to zignoruj. Nie przewracaj oczami, po prostu nie słuchaj - niech jej słowa będą niczym melodią, która przechodzi przez uszy, nie trafiając kompletnie do mózgu. Jak ona od razu Ciebie zostawi, to wrócicie do siebie Rozstanie pod wpływem emocji jest prostsze od rozstania na serio, bo gdy zejdą emocje, to umysł się otworzy ponownie i ona zrozumie, jak bardzo walnięta jest. No, załapałeś już, co masz zrobić? Zemra shqiptare dhe shpirti polak në mish. 5 Odpowiedź przez 2018-05-24 18:47:40 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-11 Posty: 141 Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać?Nie znamy strony Twojej partnerki. Może to Autor manipuluje i wymusza na dziewczynie kolejne rzeczy. 6 Odpowiedź przez Paxtrit 2018-05-24 18:53:34 Ostatnio edytowany przez Paxtrit (2018-05-24 19:00:17) Paxtrit Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-24 Posty: 2 Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? Harvey napisał/a:A co Ci przeszkadza w bzykaniu jej? To, że inny też ją będzie bzykał w środy i piątki? Daje Ci palec a Ty łapczywie chcesz całą rękę...Nie bardzo rozumiem, czyli to ja za duzo wymagam od niej? Dla mnie licza sie bardziej gesty, prezenty, dla niej to ze jest ze mna, ze mi powie cos milego. Raz moglaby sie domyslic aby po mnie przyjechac i gdzies mnie zabrac. Muszę ja namawiać i szantażować żeby łaskawie dołożyła mi się do paliwa bo tak robią inne pary. 7 Odpowiedź przez Averyl 2018-05-24 19:04:24 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? Paxtrit napisał/a:Jesteśmy ze sobą rok i kilka miesięcy. /.../Kocham ja i nie chce się rozstawać ale jak dać jej do zrozumienia aby bardziej się starała?Raptem rok - ty ją kochasz, a ona...? Na tym etapie na ogół ludzie cały czas są bardzo mocno zaangażowani w relację, ty chyba jesteś, a ona? Co ona czuje do ciebie? I nie chodzi mi o wymuszone deklaracje w stylu "Kochasz mnie?""No tak, kocham, a teraz daj mi spokój" Co zrobić by ona się zaangażowała? ... ale po co? Jeśli nie kręcisz ją, jeśli ona nie czuje do ciebie miłości, to po co miałaby się bardziej angażować?Na twoim miejscu przyjrzałabym się sobie samemu, tak z dystansu (na tyle na ile to możliwe), może ty to wszystko reżyserujesz - to ty chcesz, by ona była zaangażowana, zakochana, troszcząca się, deklarująca miłość na każde zawołanie,...., a ona potrzebuję czego innego. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 8 Odpowiedź przez nim2 2018-05-24 19:26:33 nim2 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-10 Posty: 165 Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? sobie o różnych językach miłości. Inaczej Twój, ale też jej zbiornik uczucia ciągle będzie pusty. A jak już ogarniesz w czym rzecz, daj to do poczytania swojej dziewczynie. Powodzenia, trzymam kciuki! 9 Odpowiedź przez santapietruszka 2018-05-24 20:27:57 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-05-24 20:29:13) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? Paxtrit napisał/a:Raz moglaby sie domyslic aby po mnie przyjechac i gdzies mnie zabrac. Muszę ja namawiać i szantażować żeby łaskawie dołożyła mi się do paliwa bo tak robią inne ona ma Ci się dołożyć do paliwa, bo do niej jeździsz, czy że proponujesz jakiś wyjazd i żądasz/szantażujesz dołożenia się? Bo z tego, co piszesz, to ona Cię nigdzie nie zabiera, tylko Ty organizujesz. No to rozwiązanie jest proste - nie organizuj... Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Posty: 1. co zrobic zeby uzyskac prawo do opieki nad dziecmi. witam. Mamy trojke dzieci . Mieszkajac w polsce nasze malzenstwo zaczynalo sie rozpadac , a wiec droga uzyskania spokoju dla dzieci i poprawienia bytu rodzinie postanowilem wyjechac do uk . co spowodowalo calkowity rozpad tego zwiazku .Bylo to lat 4 temu. po pol roku mojego pobytu w
okazuj jej sowje uczucia..my dziewczyny wiemy kiedy sie podobamy chłopakowi kiedy nie.. intuicja. jak zobaczysz,ze ona ci odwzajemnia czynami albo gestami miłosc to sie jej spytaj czy nie chciałąby mieć chłopaka..jak powe,że owszem to sie spytaj jej czy nie chce być twoją dziewczyną. kto nie ryzykuje ten nie zyskuje ;D.
ad09dfT.
  • c9pdosc8vw.pages.dev/58
  • c9pdosc8vw.pages.dev/80
  • c9pdosc8vw.pages.dev/64
  • c9pdosc8vw.pages.dev/2
  • c9pdosc8vw.pages.dev/52
  • c9pdosc8vw.pages.dev/59
  • c9pdosc8vw.pages.dev/23
  • c9pdosc8vw.pages.dev/17
  • co zrobic zeby dziewczyna zaczela sie starac